OK, dzisiaj na wesoło. Lista śmiesznych bądź denerwujących zachowań i przekonań widzów. 1. Zacznie się punktualnie. Każdy kto częściej siedzi na widowni wie, że to się nie zdarza. Rozmowa którą naprawdę raz usłyszałam: - Piotrek, chcesz zacząć punktualnie? -Niee. Ale oczywiście spóźnianie się na sztuką jest jedną z najbardziej denerwujących rzeczy. Lepiej być o dobrej godzinie i poczekać. 2. To nie jest ani śmieszne, ani denerwujące, ale zauważyłam, że zawsze na widowni pachnie perfumami. Ludzie czują się w teatrze zobowiązani dobrze wyglądać i pachnieć. to pewnego rodzaju szacunek dla dzieła. Lecz chodzi o to, że jestem ciekawa, dlaczego spektakle stały się tak oficjalną formą rozrywki. Przecież do kina na film nikt się za bardzo nie stroi. Teatr jest okazjonalny i wyrafinowany. Może gdyby nie miał tak poważnej otoczki więcej ludzi pojawiałoby się na spektaklach. 3. Coś co po prostu sprawia, że krew się we mnie gotuje. Nie wyciszony telefon. Ludzie, nie zapominajcie o ty...
Recenzja książki "Zatrute ciasteczko" Alana Bradley'a Mój pierwszy post na blogu. Postanowiłam moją przygodę z blogowaniem zacząć od recenzji mojej ulubionej książki. Pierwszej części serii "Flawia de Luce" Alana Bradley'a. Po prostu szaleje za tą serią. Opowiada o dziewczynce imieniem Flawia, która interesuje się chemią, a konkretnie truciznami. Całe dnie przesiaduje w starym laboratorium, które "odziedziczyła" po swoim wuju Tarze. Jej ojciec to filatelista, który nie wychodzi ze swojego gabinetu pełnego klaserów. Jej mama, Harriet zmarła tragicznie, gdy Flawia miała rok. Jedyną osobą w domu, z którą dziewczynka może normalnie porozmawiać jest Dogger, człowiek od wszystkiego posiadający mroczną przeszłość,Dogger zrobił by wszystko dla rodziny Deluc'ów. dziewczynka ma dwie starsze siostry: Felę i Dafne, na których testuje swoje trucizny. Flawia jest nad wyraz inteligentna jak na swój wiek, a śledztwo w sprawie zabójstwa idzie jej l...
Cześć! Sobota czyli przepisowy post. Jeśli ktoś czytał poprzednie wpisy pewnie myśli, że skorzystałam z bonu. Jeśli nie wiesz o co chodzi zajrzyj do innych postów. Ale wracając do tematu, nie użyłam go. Kupiłam książki w Empiku w ramach promocji trzy za dwie. Więc gdy kupi się trzy książki płaci się tylko za dwie. Dobra, zaczynajmy! Pierwszy tytuł to "Miasteczko Perfect" Heleny Duggan. Jest to moje pierwsza książka tej autorki, jeszcze jej nie czytałam jak właściwie żadnej z tych książek, ale podczas kupowania przeczytałam stronę i sposób pisania bardzo mi się podobał. Powieść opowiada (z opisu) o Violet, która mimo swojej niechęci przeprowadza się do Perfect. Wcale jej się to nie podoba, wszyscy muszą nosić okulary, żeby nie oślepnąć, muszą być schludni i grzeczni, a do tego jej tata gdzieś zniknął. Pewnego dnia spotyka chłopaka imieniem Boy dowiaduje się, że nie tylko jej ojciec przepadł,oraz tego, że obserwatorzy strzegą strasznej tajemnicy. Zapowiada się ciekawie. Do t...
Komentarze
Prześlij komentarz