Czym dla mnie jest teatr?
Czym jest teatr? Ciężko mi odpowiedzieć na to pytanie. Definicja j
aką znalazłam w wikipedii brzmi: "rodzaj sztuki widowiskowej, w której aktor lub grupa aktorów na żywo przedstawia sztukę dla zgromadzonej publiczności. Terminem teatr określa się też sam spektakl teatralny lub budynek, w którym odgrywane jest przedstawienie." Niby się zgadza. Tylko jest takie trochę puste, nie pasuje mi (może dlatego, że lubię wszystko komplikować). Ale to działa w ten sposób, dla mnie rysowanie to zostawianie różnych kształtów i kresek na papierze, żeby coś powstało albo i nie. Dla kogoś, kto to kocha, nie wiem, może to być przenoszenie się w inny świat albo na przykład nauka widzenia świata czy cokolwiek innego, lecz najprawdopodobniej nie będzie potrafił tego do końca zdefiniować. Kiedy myślę w takiej kategorii o teatrze, po zastanowieniu pojawia mi się w głowie dużo pojedynczych słów. Teatr to magia, łzy, śmiech, aktor, widz, ucieczka od świata, szkoła, emocje, empatia. Doszłam do wniosku, że sztuka w zależności od wykorzystania może być naprawdę wszystkim, ale co sobie uświadomiłam już to pisząc, teatr to życie. Na scenie spotykają się prawda i kłamstwo, śmiech i łzy, współczucie i nienawiść. Żeby potem jak w wierszu Wisławy Szymborskiej z uśmiechem ukłoniła się ofiara z katem i buntownik z tyranem, żeby zmarły wyciągnął nóż z piersi i stanął wśród żywych. Żeby przeżyć historię(moim zdaniem kiedy oglądasz, a nie przeżywasz to, to jest słaba sztuka), myśleć o niej i może doświadczenie bohaterów przenieść do swojej codzienności? Teatr jest życiem, w jednym spektaklu można poczuć wachlarz sprzecznych emocji. Teatr doświadcza, uczy jak zachowują się ludzie. I zakończę moim ulubionym cytatem, który moim zdaniem puentuje wszystko.
Teatr jest najważniejszą rzeczą na świecie, gdyż tam pokazuje się ludziom, jakimi mogliby być, jakimi pragnęliby być, choć nie mają na to odwagi, i jakimi są.
Tove Jansson - Lato muminków.
aką znalazłam w wikipedii brzmi: "rodzaj sztuki widowiskowej, w której aktor lub grupa aktorów na żywo przedstawia sztukę dla zgromadzonej publiczności. Terminem teatr określa się też sam spektakl teatralny lub budynek, w którym odgrywane jest przedstawienie." Niby się zgadza. Tylko jest takie trochę puste, nie pasuje mi (może dlatego, że lubię wszystko komplikować). Ale to działa w ten sposób, dla mnie rysowanie to zostawianie różnych kształtów i kresek na papierze, żeby coś powstało albo i nie. Dla kogoś, kto to kocha, nie wiem, może to być przenoszenie się w inny świat albo na przykład nauka widzenia świata czy cokolwiek innego, lecz najprawdopodobniej nie będzie potrafił tego do końca zdefiniować. Kiedy myślę w takiej kategorii o teatrze, po zastanowieniu pojawia mi się w głowie dużo pojedynczych słów. Teatr to magia, łzy, śmiech, aktor, widz, ucieczka od świata, szkoła, emocje, empatia. Doszłam do wniosku, że sztuka w zależności od wykorzystania może być naprawdę wszystkim, ale co sobie uświadomiłam już to pisząc, teatr to życie. Na scenie spotykają się prawda i kłamstwo, śmiech i łzy, współczucie i nienawiść. Żeby potem jak w wierszu Wisławy Szymborskiej z uśmiechem ukłoniła się ofiara z katem i buntownik z tyranem, żeby zmarły wyciągnął nóż z piersi i stanął wśród żywych. Żeby przeżyć historię(moim zdaniem kiedy oglądasz, a nie przeżywasz to, to jest słaba sztuka), myśleć o niej i może doświadczenie bohaterów przenieść do swojej codzienności? Teatr jest życiem, w jednym spektaklu można poczuć wachlarz sprzecznych emocji. Teatr doświadcza, uczy jak zachowują się ludzie. I zakończę moim ulubionym cytatem, który moim zdaniem puentuje wszystko.
Teatr jest najważniejszą rzeczą na świecie, gdyż tam pokazuje się ludziom, jakimi mogliby być, jakimi pragnęliby być, choć nie mają na to odwagi, i jakimi są.
Tove Jansson - Lato muminków.

Komentarze
Prześlij komentarz